znów nadejdą


i znów nadejdą wnet


idąc po chleb i mleko do sklepu

czuję jak ziemia drży

a mówiąc dzień dobry sąsiadowi

słyszę gąsienic zgrzyt, silników huk


w słońcu wiosennym budzące się życie

umysły mami i daje nadzieję

łudzi wciąż jeszcze


miraż historii, której nie będzie

w którą wczepiają się kurczowo palce

spragnione palce słabych dłoni


lecz dobrze, chodź!

spójrzmy raz jeszcze na pierwsze krokusy

pocałuj mnie w słońcu, zatońmy w tej chwili

wyryjmy w pamięci to, co czujemy

na zawsze


pamiętasz?

to MY znów będziemy milczącą zagadką

oczy naiwne NAS będą oglądać

jeżeli przetrwamy na fotografiach

bez rozumienia oglądać

kiwając głową myśleć o tym

co zaraz i co przed chwilą


i znów nadejdą wnet


_____